Pamiętacie jak mieliście 14-15 lat i wszystko wydawało się Wam do dupy? Dokładnie w takim momencie swojego życia jest Aksel, bohater powieści graficznej „Gimnazjum”, która już w kwietniu ukaże się nakładem Wydawnictwa Dziwny Pomysł.

Oficyna Dziwny Pomysł istnieje od 2017 i do tej pory znałem je przede wszystkim dzięki wydawanym przez nią książeczkom dla dzieci z serii „Tajemnice przedszkola Wronie Gniazdo” (polecam). Teraz firma wkracza również na rynek komiksowy.

Wydane w Norwegii w 2016 roku „Gimnazjum” jest debiutanckim dziełem Andersa N. Kvammena, scenarzysty i rysownika, któremu album ten przyniósł prestiżową nagrodę Brageprisen w kategorii książek dla dzieci i młodzieży oraz nominację do Nagrody Literackiej Rady Nordyckiej. Komiks został również wpisany na listę Białych Kruków biblioteki w Monachium. Co więcej, w Oslo trwają przygotowania do wystawienia adaptacji albumu na scenie teatralnej. Premiera spektaklu przygotowywanego przez Nye Teater miała się odbyć latem zeszłego roku, ale z powodu pandemii przesunięto ją na rok 2021.

„Gimnazjum” przenosi czytelników do Norwegii połowy lat 90. The Prodigy wydało już „Music for the Jilted Generation”, Nirvana rządzi, a podstawowym narzędziem do mobilnego słuchania muzyki pozostaje discman. W takiej rzeczywistości poznajemy Aksela, nastolatka, który za kilka dni ma rozpocząć naukę w gimnazjum. To wielka zmiana w jego życiu, a on sam podchodzi do niej z obawą. Jak się wkrótce okazuje, słusznie. Nowa szkoła to nie tylko nowi nauczyciele oraz nowi koleżanki i koledzy, ale także nowe wyzwania, również takie, z którymi trudno sobie poradzić. A kiedy dojdzie do nich jeszcze tragedia rodzinna, można się załamać.

Komiks Andersa N. Kvammena to świetna historia obyczajowa. Fabularnie nieprzeszarżowana i unikająca skrajności, za to opowiedziana z niezwykłą empatią i zrozumieniem dla bohaterów. Perypetie i rozterki Aksela mają wymiar uniwersalny i nietrudno się z nimi utożsamić, niezależnie od wieku czytelnika. To, co w moim przekonaniu jest największą wartością „Gimnazjum”, to płynące z komiksu przesłanie, że ze wszystkimi problemami można sobie poradzić, o ile nie jesteśmy zostawieni z nimi sami. Dzieło Kvammena niesie ze sobą oczywistą mądrość. Zamiast snuć kolejną opowieść o nastolatku, który załamuje się pod wpływem zachowania kolegów i odreagowuje to w dramatyczny sposób, norweski autor mówi, że nie ma sytuacji bez wyjścia. Udowadnia, że choć dojrzewaniu towarzyszą trudne chwile, to nie można się im poddać. A kiedy brakuje nam sił, trzeba poprosić o pomoc. I zawsze być sobą. Niezależnie od tego, co sądzą o nas koledzy czy koleżanki.

Jednak „Gimnazjum” to nie tylko opowieść o szkolnych traumach. To również historia o pierwszej miłości, przyjaźni, rodzinie i stracie. Wzruszająca, ale i niepozbawiona humoru. Po prostu prawdziwa.

Historię Aksela Kvammen przedstawia w czarno-białych kadrach i za pomocą odrealnionej, naiwnej kreski. Nie wszystkim musi ona przypaść do gustu, ale moim zdaniem idealnie pasuje scenariusza i znakomicie podkreśla uniwersalność opowiadanej historii.

Na stronie wspieram.to finalizowana jest właśnie zbiórka mająca wspomóc wydanie komiksu. Najlepsza wiadomość jest taka, że niezależnie od jej wyniku „Gimnazjum” i tak się ukaże. Zatem jeśli z dystansem podchodzicie do idei crowdfundingu, możecie spokojnie poczekać aż wydrukowany komiks pojawi się w księgarniach. A, jak już wiecie, jest na co czekać.

W Norwegii „Gimnazjum” doczekało się już kontynuacji. Wydany w ubiegłym roku „Jobb” opowiada o dalszych losach Aksela i jego próbach odnalezienia się na rynku pracy. Bardzo jestem ciekaw tego komiksu, zatem liczę, że „Gimnazjum” stanie się bestsellerem. Bo, jeśli tak będzie, „Jobb” również trafi do naszego kraju.

Leave a Reply