Szesnaście lat po światowej premierze doczekaliśmy się polskiego wydania najpopularniejszego komiksu Paco Roki. „Zmarszczki” to lektura obowiązkowa nie tylko dla miłośników twórczości hiszpańskiego artysty, ale w ogóle dla wszystkich.
„Zmarszczki” to opowieść o starości. Historia rozgrywająca się domu seniora, którego mieszkańcy na różne sposoby próbują radzić sobie z wyzwaniami codzienności. Wśród nich jest Emilio, niegdyś szanowany menadżer w banku, dziś sympatyczny starszy pan mający problemy z pamięcią. Niestety, to co początkowo brał za „normalny” przejaw starości, okazuje się potworną chorobą.
Inspiracji do stworzenia „Zmarszczek” dostarczyło autorowi samo życie. Z jednej strony były to obserwacje jego własnych, szybko starzejących się rodziców. Z drugiej doświadczenie choroby Alzheimera, które dotknęło ojca jego bliskiego przyjaciela. A z trzeciej… agencja reklamowa. Tak jest, Paco Roca przygotował dla jednej z z takich firm rysunek przedstawiający parę starszych osób. Ten jednak został odrzucony, bowiem według osób z działu marketingu, „niemiło się patrzy na seniorów”. I to zdarzenie okazało się impulsem, który skłonił autora do zajęcia się w swoim nowym komiksie tematem starości.
– Pomyślałem, że to będzie moja graficzna zemsta. Udowodnię tym ludziom, że można stworzyć fantastyczną opowieść, w której prawie wszyscy bohaterowie są starzy – mówił w jednym z wywiadów Paco Roca. I słowa dotrzymał.
Opublikowane w Hiszpanii i Francji w 2007 roku „Zmarszczki” spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem zarówno czytelników jak i krytyków. Tylko w samej Hiszpanii komiks rozszedł się w nakładzie 30 tysięcy egzemplarzy, a w 2011 roku doczekał się udanej adaptacji w formie uhonorowanego dwoma nagrodami Goya (hiszpańskimi Oscarami) filmu animowanego.
Trudno się temu sukcesowi dziwić, bo „Zmarszczki” mają w sobie wszystko, co jest potrzebne, by stać się przebojem. Poważny temat podany w przystępny, niepozbawiony humoru sposób. Świetną kreskę. A przede wszystkim wspaniałych i przedstawionych z sympatią oraz wyrozumiałością bohaterów.
Przygotowując się do stworzenia tego komiksu, Paco Roca odwiedził wiele hiszpańskich domów seniora. Rozmawiał z ich pensjonariuszami i pracownikami. Obserwował, kolekcjonował anegdoty opowiadane przez pielęgniarki i członków rodzin, a wieczorami studiował fachową literaturę zgłębiając tajniki chorób związanych ze starością.
W rezultacie powstała uniwersalna, empatyczna, miejscami nostalgiczna opowieść o starości, ale i godności, chorobie i nadziei będąca jednocześnie wielką pochwałą życia. To historia, która przemówi do każdego, niezależnie od wieku. „Zmarszczki” pozwalają bowiem, szczególnie młodym, zrozumieć na czym polega starość. Czas, po którym oczekujemy, że będzie okresem upragnionego wypoczynku w otoczeniu najbliższych, a życie często te oczekiwania weryfikuje, niekiedy w okrutny sposób.
Roca pokazuje ludzi starych, ale nie złamanych. Jego bohaterowie mają problemy z pamięcią i zdrowiem, często żyją przeszłością i nie potrafią poradzić sobie z czynnościami, które jeszcze kilka lat temu nie nastręczały im żadnych trudności. A mimo to się nie poddają. W trudnych chwilach zachowują pogodę ducha, wspierają się nawzajem i nie unikają spontanicznych szaleństw.
„Zmarszczki” to komiks ważny, ale przede wszystkim chwytający za serce. To czuła i empatyczna opowieść o ludziach u kresu drogi, w której odnaleźć możemy własne lęki, obawy, ale i nadzieje. To komiks pozwalający zrozumieć czym jest starość. I zdecydowanie zasługujący na uwagę.