Rafał Skarżycki i Maciej Kur objęli funkcje scenarzystów serialu animowanego o przygodach Kajka i Kokosza. Pilotażowy odcinek tej produkcji zobaczymy najprawdopodobniej już w przyszłym roku.

Prawa do ekranizacji jednej z najsłynniejszych polskich serii komiksowych w maju tego roku kupiło studio EgoFILM. Na jej podstawie ma powstać serial animowany, nad które koncepcją scenariuszową i graficzną trwają właśnie intensywne prace. Po ich zakończeniu, w styczniu przyszłego roku, projekt ma trafić do PISF z wnioskiem o dofinansowanie.

Scenarzystami produkcji zostali Rafał Skarżycki i Maciej Kur. Pierwszyjest współautorem popularnych serii „Jeż Jerzy” czy „Tymek i mistrz”, które również jako scenarzysta, pomagał przenosić zarówno na duży jak i mały ekran. Drugi jest współtwórcą udanych nowych przygód Kajka i Kokosza rysowanych przez Sławomira Kiełbusa, z którym pracuje teraz nad pełnometrażowym albumem komiksowym poświęconym najsłynniejszym mieszkańcom Mirmiłowa.

Pierwszy sezon serialu liczyć ma 26 odcinków trwających po 13 minut. Ich scenariusze oparte będą na historiach napisanych przez Janusza Christę. Choć na razie mówi się o realizacji jednego sezonu, Rafał Skarżycki i Maciej Kur mają już rozpisane pomysły na fabułę aż 52 odcinków serialu. Każdy z epizodów stanowić będzie zamkniętą historię, a widzowie będą mogli oglądać je w dowolnej kolejności.

Animowany „Kajko i Kokosz” powstaje z myślą o widzach w wieku 6-10 lat oraz ich rodzicach. Scenarzyści zapewniają, że do bohaterów i świata stworzonych przez Janusza Christę podchodzą z wielkim szacunkiem i nie zamierzają go zmieniać. Serial w warstwie fabularnej i wizualnej ma być bardzo wierny komiksom, choć – jak zdradził Maciej Kur – scenarzyści będą rozbudowywać niektóre postaci.

Za muzykę w serialu odpowiedzialny będzie Mikołaj Stroiński, autor ścieżki dźwiękowej do gry „Wiedźmin 3: Dziki Gon” czy seriali „Zbrodnia” oraz „Paradoks”. W ekipie produkcyjnej znalazł się również rysownik Piotr Bednarczyk, którego prace znalazły się w dwóch tomach antologii „Kajko i Kokosz. Nowe przygody”. Bednarczyk jest również, wspólnie z Maciejem Kurem, współtwórcą komiksowej serii „Lil i Put”.

Serial zostanie zrealizowany w technice tradycyjnej, klasycznej animacji. Nazwisko reżysera produkcji poznamy najprawdopodobniej w grudniu. Prace nad pierwszym odcinkiem zatytułowanym na razie „Szczęście miał Kajko, lecz Kokosz zje jajko” albo „Smocze jajo” rozpoczną się wiosną przyszłego roku i jeżeli wszystko dobrze pójdzie, będziemy mogli go obejrzeć przed końcem 2019 roku.

Nie wiadomo na razie jak będzie wyglądała dystrybucja serialu. Zainteresowanie produkcją wyraziły już telewizja TVN i serwis Showmax, ale żadnych decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjęto.

„Kajko i Kokosz” to seria, której nikomu przedstawiać nie trzeba bo wychowało się na niej kilka pokoleń czytelników. W czasach PRL komiksy Janusza Christy wydawane były w nakładach sięgających nawet 400 000 egzemplarzy, a i tak ich kupienie nie należało do najłatwiejszych.

Ostatni pełnometrażowy album cyklu zatytułowany „Mirmił w opałach” ukazał się w 1990 roku. Choroba uniemożliwiła Januszowi Chriście pracę nad kolejnymi komiksami, ale artysta był bardzo otwarty na wszelkiego rodzaju adaptacje. Z tymi jednak bywało różnie. O ile gry komputerowe o Kajku i Kokoszu okazały się w większości udane, o tyle przeniesienie komiksu na duży ekran zakończyło się klęską. W 2001 roku planowano realizację aktorskiego filmu o wojach, który miał reżyserować Olaf Lubaszenko, ale prace na planie nigdy się nie rozpoczęły. 5 lat później wrocławskie studio Virtual Magic przygotowało krótkometrażową animację „Kajko i Kokosz” na podstawie albumu „Zamach na Milusia”. Od jej przyjęcia przez widzów zależeć miała realizacja pełnometrażowego filmu na podstawie twórczości Janusza Christy. Niestety, „Kajko i Kokosz” nie spodobał się praktycznie nikomu i pomysł zarzucono, a o samej produkcji – jak najbardziej słusznie – zapomniano.

Założone przez Ewelinę Gordziejuk studio EGoFILM od lat szuka inspiracji na rynku komiksowym. Firma odpowiedzialna jest za m.in. za serial „Żubr pompik” Tomasza Samojlika oraz za będącą obecnie na etapie developmentu pełnometrażową ekranizację „Ryjówki przeznaczenia” tego samego autora.

Leave a Reply