Hellboy powróci do kin, choć za nowy film nie będzie odpowiedzialny Guillermo del Toro a w roli tytułowej nie zobaczymy Rona Perlmana.
Mike Mignola, twórca postaci Hellboya zdradził, że studio Millennium Films, odpowiedzialne m.in. za realizację trylogii „Niezniszczalni”, przygotowuje film będący jednocześnie „restartem” serii. Obraz wyreżyseruje Neil Marshall, autor niezłego „Dog Soldiers” oraz reżyser odcinków takich seriali jak „Gra o tron”, „Hannibal” i „Westworld”. Do roli głównej typowany jest David Harbour, gwiazda serialu „Stranger Things”, z którym prowadzone są właśnie negocjacje w tej sprawie.
Roboczy tytuł filmu brzmi „Hellboy: Rie of the Blood Queen”, a jego scenariusz napisali wspólnie Andrew Cosby, Christopher Golden i Mike Mignola.
Tytułowy Hellboy jest pół-demonem, pół-człowiekiem, przywołanym na ziemię przez Grigorija Rasputina w 1944. Pomogli mu w tym naziści, którzy chcieli by Hellboy był bronią masowej zagłady, która uratowałaby Hitlera. Jednakże Hellboy zostaje przejęty przez Amerykanów i wychowuje się w USA, pod opieką prof. Bruttenholma. Po kilku latach otrzymuje Honorowy Status Człowieka i wstępuje do B.B.P.O. (Biura Badań Paranormalnych i Obrony). Biuro zajmuje się rozwiązywaniem zagadek i spraw paranormalnych. Z Hellboyem współpracują takie postaci jak: Abe Sapien (pół człowiek, pół ryba), Liz Sherman (kobieta o zdolnościach pirokinetycznych), Roger (homunculus, odnaleziony w krypcie XVI-wiecznego alchemika), oraz, w historii „Zdobywca czerw”, Homar Johnson.
Hellboy wiedzie życie walcząc z potworami, aż do pewnego dnia, podczas z pozoru normalnej akcji w domu państwa Cavendishów spotyka po raz pierwszy Rasputina, który wyjawia mu jego sekret: nasz bohater jest demonem apokalipsy sprowadzonym na ziemię by zerwać okowy siedmiogłowego smoka Ogdru-Jahada (wzorowanego na Smoku z Apokalipsy św. Jana) i sprowadzić go na ziemię. Hellboy nie ma zamiaru przyczynić się do zniszczenia świata i z pomocą przyjaciół zabija Rasputina. W dalszych częściach dowiadujemy się więcej o przepowiedni związanej z „chłopcem z piekieł”, o tym, że jego prawa, kamienna ręka jest kluczem do uwolnienia Ogdru-Jahada, i że Hellboy nosi na głowie koronę apokalipsy. [cyt. za wikipedia.pl]
Komiksowa seria doczekała się dwóch filmowych adaptacji w reżyserii Guillermo del Toro i z Ronem Perlmanem w roli tytułowej. Obrazy „Hellboy” oraz „Hellboy: Złota armia”, zrealizowane kolejno w latach 2004 i 2008, zostały ciepło przyjęte zarówno przez krytyków jak i widzów. Ci ostatni przez lata namawiali reżysera i odtwórcę głównej roli Rona Perlmana, by raz jeszcze połączyli swoje siły na planie nowych przygód czerwonoskórego demona.
Del Toro wspominał w licznych wywiadach, że bardzo chciałby nakręcić kolejną część „Hellboya”, filmowego cyklu będącego adaptacją komiksowej serii Mike’a Mignoli. W styczniu tego roku reżyser zapytał na Twitterze fanów czy chcieliby zobaczyć trzecią część komiksowej serii. Blisko 70% z ponad 130 000 oddanych wtedy głosów było na „tak”. Niestety, mimo oczekiwań fanów projekt nie został zaakceptowany przez producentów i samego Mike’a Mignolę, którzy – jak się okazuje – mieli już na Hellboya inny pomysł.
Źródło: Variety i The Hollywood Reporter