Ed Brubaker i Sean Phillips nie zwalniają tempa. Już latem ukaże się ich nowy komiksowy kryminał zatytułowany „Houses of the Unholy”.
Powieść graficzna opowie historię agenta FBI z wydziału zajmującego się zbrodniami powiązanymi z różnego rodzaju kultami oraz kobiety, której przeszłość powiązana jest z „satanistyczną paniką” jaka miała miejsce w USA w latach 80. ubiegłego wieku. Tych dwoje łączy siły w pościgu za niebezpiecznym i szalonym mordercą.
– To opowieść z pogranicza horroru i czarnego kryminału ściśle będąca wyrazem mojej obsesji na punkcie horrorów a także fascynacji twórczością takich artystów jak John Carpenter i Stephen King – mówi o nowym komiksie Ed Brubaker.
„Houses of the Unholy” ukaże się 14 sierpnia. Wydaje, oczywiście, Image Comics.
Satanistyczna Panika wybuchła w Stanach na początku lat 80., po ukazaniu się książki „Michelle Rememebrs” autorstwa kanadyjskiego psychiatry Lawrence’a Pazdera. Dziś powszechnie uznawana za oszustwo opisywała historię pacjentki, która zgłosiła się do Pazdera na początku lat 70. z objawami depresji. Dzięki terapii kobieta przypomniała sobie o okrutnych, satanistycznych rytuałach, w których została zmuszona wziąć udział w wieku pięciu lat. W swojej książce Pazder opisał również istnienie kościoła szatana, a nawet udane przywołanie samego władcy piekieł podczas którego doszło do interwencji Jezusa, Marii i Archanioła Michała.
„Michelle Rememebrs” stała się bestsellerem a sam Pazder i jego pacjentka medialnymi gwiazdami i „specjalistami” od satanizmu. I choć pierwsze artykuły podważające historię opisaną przez psychiatrę ukazały się w prasie jeszcze przed premierą książki, to informacje te nie zainteresowały opinii publicznej. Co więcej, szalona popularność „Michelle Remembers” sprawiła, że Amerykanie zaczęli masowo dostrzegać wokół i wśród siebie satanistów. W ciągu kolejnych lat do policji wpłynęło kilkanaście tysięcy zawiadomień o możliwych przestępstwach powiązanych z kultem, a zainteresowanie „tematem” podbijali jeszcze popularni telewizyjni kaznodzieje.
Satanistyczna panika wygasła w połowie lat 90., ale wcześniej zdążyła dotrzeć do innych krajów, w tym do Polski, gdzie trzy dekady temu temat ten często pojawiał się w mediach.