„Kanikuła” i „Następnym razem wszystko będzie jak trzeba” [RECENZJA]
W zeszłym roku zachwalałem Wam norweskie „Gimnazjum”, który trafiło nawet do mojej listy 10 najlepszych komiksów roku. Teraz moja kolekcja urosła o kolejne dwa norweskie albumy, po lekturze których mam wrażenie, że ojczyzna zespołu Mayhem to jakieś komiksowe El Dorado, bo oba są bardzo udane.